Oświadczenie radnego Macieja Juchniewicza złożone podczas sesji w dniu 30 października 2014 r. pod tytułem „Ogon macha psem”:

2014-12-04 1217
Art. czytany: 2787 razy

„Generalnie Rada Miejska jest organem stanowiącym, a mam wrażenie ze swojej pracy, że jest organem wykonawczym, czyli nastąpiło odwrócenie ról. Burmistrz ma bardzo mocny mandat wyborców w wyborach bezpośrednich i relacje między nim a radą powinny bardziej opierać się na myśleniu i działaniu strategicznym, planistycznym oraz wizyjnym i powinno to mieć odzwierciedlenie w dokumentach strategicznych, takich jak np. przyjmowana dzisiaj Strategia Upowszechniania Kultury Fizycznej w Gminie Olecko. Natomiast relacje radni – urząd powinny bardziej bazować na tym, nie czy coś robimy, ale jak to zrobić, bo urzędnik jest profesjonalistą, zna prawo i różne metody wprowadzania pomysłów i strategii w życie. W Olecku jest też duży problem, dotyczący tego, co dalej z naszym miastem w sensie rozwoju. Miasto wyludnia się i trochę się starzeje. Jest taka, a nie inna sytuacja, jeśli chodzi o miejsca pracy i samorząd ma na to ograniczony wpływ. Jednak są duże sukcesy w zakresie infrastruktury technicznej – sieć dróg, kanalizacji, infrastruktura edukacyjna i sportowa. Gmina jest dosyć poważnie nasycona w te potrzeby. Wiadomo, iż są problemy, ale na bieżąco są rozwiązywane. Co innego będzie decydować o tym, czy dany człowiek będzie mieszkać w tej gminie, czy w innej i co ważne, gdzie będzie płacił podatki. Uważam, iż decydować o tym będzie jakość dialogu z mieszkańcami, podmiotowość mieszkańca, a nie przedmiotowość. Dotyczy to polityki informacyjnej samorządu, przepływu informacji, kontaktów, konsultacji społecznych.
Z informacji burmistrza o stanie realizacji zadań oświatowych wynika, iż jakość edukacji nie jest zła, ale zawsze można coś poprawić. Odnośnie jakości kultury – zarówno w sferze oferty, jak i infrastruktury – należy dużo poprawić. Jasne i czytelne strategie rozwoju, aby człowiek, który chce się tu osiedlić i mieszkać, który wiąże z tym miejscem swoje plany na przyszłość wiedział, w którym kierunku ten samorząd zmierza. Brak jest kompleksowej oferty dla inwestorów, gmina posiada tereny inwestycyjne, ale samorząd nie jest w żadnych sieciach, ani korporacjach samorządowych, które wspierają poszukiwanie inwestorów. Gmina też nie jest np. w Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych S.A., która bardzo dobrze sieciuje potencjalnych biznesmanów z samorządami.
Ważną częścią w rozwoju samorządu jest sprawny urząd, w tym wykorzystanie technologii, aby jak najwięcej spraw można było załatwić poprzez Internet. Podstawową sprawą, która u nas kuleje i na którą nie mają wpływu radni, ani Burmistrz i urzędnicy bezpośrednio jest jakość komunikacji publicznej. Trzeba się o to upominać, szczególnie, że z dużym prawdopodobieństwem będzie blisko przebiegała Rail Baltica i Via Baltica, co pomoże w mobilności mieszkańców i napływie turystów oraz w „ściągnięciu” inwestorów i rozwoju biznesu. Widzę takie wyzwania i mam refleksje odnośnie pracy w samorządzie i służby mieszkańcom. Cieszę się, iż Burmistrz i reprezentowane przez niego środowisko przez te lata uwzględniło w programie wyborczym priorytety, które są ważne również dla mojego środowiska. Dziękuje za to, bo to pokazuje mi i mojemu środowisku, że warto się angażować w sprawy publiczno-społeczne, jak chociażby sprawa budynku byłego PTTK, który był wielokrotnie wystawiany na sprzedaż. Przy okazji organizacji pierwszego pikniku w tym miejscu, otrzymał znamienne pismo od Burmistrza, iż grozi to katastrofą budowlaną i będzie narażaniem ludzi. Cieszy fakt, że różne środowiska z różnymi pomysłami na rozwój Olecka są w stanie współpracować przy tym, co ich łączy. Moje środowisko zawsze będzie stało na straży takich zasad, jak dialog z mieszkańcami i ich podmiotowość, bo to z ich pieniędzy można robić to, co się robi i aby wszystkie najważniejsze rzeczy były z mieszkańcami uzgadniane. Była taka pozytywna nauczka dotycząca budowy wiatraków i przebiegu linii energetycznych, że warto stosować mechanizmy, takie jak prekonsultacje, warto wychodzić przed szereg w działaniach i kontaktach z mieszkańcami. Teraz w Polsce wygrywa ten samorząd, który robi to, co nie jest zakazane prawem, a nie tylko trzyma się litery prawa. Dużo innowacyjnych działań samorządu w kontaktach z mieszkańcami bazuje na zasadzie, że robione są rzeczy, które wykraczają poza interpretację przepisów, a nie są w granicach tylko samych przepisów prawnych”.